sobota, 18 czerwca 2016

Rozdział #11

- Przepraszam - westchnął - Nie powinienem mówić o takich rzeczach
- Nic się nie stało...  Przecież nie wiedziałeś - odwróciłam wzrok od chłopaka by spojrzeć na moje odbicie
Nie wyglądałam źle... Nie malowałam się często, więc nie musiałam się martwić, że mój makijaż spłynie. Jedynie krwisto czerwone oczy były powodem do zmartwień, ale zawsze gdy płakałam nabierały one takiego koloru. Podeszłam do umywalki i odkręciłam wodę. Nabrałam zimną ciecz w ręce i obmyłam sobie twarz. Czułam jak gorąca od płaczu twarz pomału się ochładza, a moje oczy z powrotem przybierają normalny odcień.
- Czy mógłbyś zadzwonić do Niall'a, chcę już jechać do domu - wyszłam z łazienki
- Tak - powiedział po czym wykręcając numer do blondyna, rzucił się na łóżko - Halo?
- Czekam przed domem... - usłyszałam i od razu jak torpeda wybiegłam z domu Rayan'a
Zbiegłam po schodach o mało nie potykając się o własne nogi i z hukiem otworzyłam drzwi. Gdy przekroczyłam próg mieszkania i zobaczyłam Horan'a nogi mi zmiękły i miałam ochotę ponownie się rozpłakać. Ostrożnie podeszłam do blondyna i spojrzałam w jego oczy... Nie miały tego pięknego odcieniu co wcześniej, były wręcz czarne i sine od płaczu  ,,Czy Niall James Horan płakał? Nie, to bez sensu...'' pomyślałam i jeszcze raz spojrzałam na chłopaka, gdy on przyciągnął mnie do siebie, a ja znowu jak mała dziewczynka uwolniłam łzy, wtulając się w pierś chłopaka.
- Ann... Przepraszam,ja tak bardzo cię przepraszam - ścisnął mnie jeszcze bardziej
- Nie masz za co- próbowałam się opanować - To ja dałam się porwać
- Powinienem zawsze być przy tobie, a ja pozwoliłem ci odejść...
,,ODEJŚĆ" Tak samo jak Luke... tylko, że on przeze mnie odszedł

...

- No więc jeszcze raz... Jak wyglądał mężczyzna, który panią porwał?
- No mówię, że kurwa nie wiem! Poza tym było ich więcej - krzyknęłam
- Jakieś charakterystyczne znaki? Tatuaże, blizny...
- Ja pierdole! - wrzasnęłam, waląc w biurko - Czy pan do jasnej ciasnej nie rozumie, że już nic więcej nie wiem?! Niall wychodzimy - zażądałam i pociągnęłam chłopaka w stronę wyjścia
- Przepraszam za nią ona jest niezrównoważona psychicznie - zaśmiał się blondyn i zamknął drzwi
....
Wyszliśmy z budynku, a pierwsze co rzuciło mi się w oczy to kilkadziesiąt fotoreporterów i ogromna ilość fanek Niall'a . Po ostatnich wydarzeniach miałam wszystkiego dość i najchętniej pozabijałabym ludzi stojących przede mną. Oczywiście ochroniarze One direction to totalne zjeby, które właśnie  w tym momencie pozwalały napalonym dziewczynom przedostawać się do chłopaka.
- Niall szybciej... - przerwałam bo jedna z fanek rzuciła się na mnie łapiąc mnie za włosy
Początkowo nie wiedziałam co się dzieje, ale gdy odzyskałam orientacje złapałam ją za nadgarstki uniemożliwiając jej dalsze ciosy w moją stronę. Popchnęłam brunetkę w stronę tłumu i złapałam Niall'a za rękę biegnąc do samochodu.
- Możesz mi powiedzieć co to było?! - krzyknęłam w stronę blondyna
- Umm... Nie wiem - spuścił wzrok - Powinienem zatrudnić nowych ochroniarzy
- Tak powinieneś - odpowiedziałam i kliknęłam w stronę plotkarską - Kurwa!
- Co?
- Patrz - pokazałam mu artykuł


Dziś Niall Horan, członek sławnego zespołu One direction, był widziany jak wychodzi z posterunku policji wraz z dziewczyną. Czy są parą? Wszystko wskazuje że tak! Niestety najwidoczniej dziewczyna ma problemy z prawem... Nie jest ona odpowiednią kandydatką na dziewczynę Niall'a i martwimy się że sprowadzi piosenkarza na złą drogę. Musimy się modlić by jak najszybciej ta znajomość się skończyła. Dziewczyna jest również bardzo agresywna, pobiła bezbronną Evę Johns, fankę chłopaka. Oczywiście oznajmiła, że złoży zeznania.
Czekamy na dalsze informacje! A teraz kilka zdjęć

- Mamy problem...